Koło Małych Form Teatralnych

Strona 1  |  Strona 2

Najważniejszą funkcją w kole była funkcja prezesa. Była to osoba odpowiedzialna za jego organizację i pracę. Ściśle współdziałała z opiekunką a także z gronem pedagogicznym. Prezes reprezentował członków koła na terenie szkoły i poza nią. Prowadzeniem kroniki, wypisywaniem zaproszeń, plakatów zajmował się w kole sekretarz.

Witamy was serdecznie i zgodnie z obietnicą wysyłamy kilka zdjęć. Są to 4 fotografie z przedstawienia  "Uciekła mi przepióreczka" - 1975/76r. Pozdrawiamy - Grażyna i Michał Nowoświatłowscy ( Styczeń 2008 ) Opisy pozostałych fotografii są w załączniku

Do zadań kierownika artystycznego należało: pomaganie w reżyserowaniu przedstawień, oprawie muzycznej itp. Zbieraniem rekwizytów, budową scenografii, przygotowaniem nagłośnienia, wypożyczeniem strojów itp. zajmował się kierownik techniczny. W zależności od potrzeby wyznaczany był spośród członków skarbnik.  Było grono młodzieży, które formalnie nie uczestniczyło w zajęciach Koła Małych Form Teatralnych, jednak czasami brało udział w spotkaniach , przedstawieniach - określano ich sympatykami koła. Członkowie zarządu wybierani byli na jednym z pierwszych spotkań koła. Ponieważ funkcja prezesa była najważniesza, dlatego przedstawiamy osoby które ją pełnily.

Rok

Imie i Nazwisko

1974 - 1976

Wiesław Fornal

1976 - 1979

Krzysztof Nowosad

1979 - 1983

Krzysztof Pastuszak

1983 - 1986

Krzysztof Gnyp

1987 - 1991

Piotr Parzymięs

1991           

Marek Sidor

    Od początku isnienia koła było sześciu prezesów, opiekunka koła tak o nich opowiada:   "Każdy z nich dobrze wywiązywał się z pełnionej funkcji.  Pierwszy wyróżniał się talentem wokalnym, drugi był dobrym organizatorem, energiczny aktywny, wymagał zdyscyplinowania od pozostałych członków zespołu. Najdłużej pełniący tę funkcję - trzeci prezes, był wybitną osobowością, najlepszym mówcą w historii koła. Kolejny prezes był łagodny, delikatny, dzielił się władzą z innymi. Następny był dobrym recytatorem i konferansjerem, potrafił improwizować. Okazał się najbardziej niezdyscyplinowanym ze wszyskich prezesów :) .  Wszscy prezesi byli uczniami PST.  Doświadczenie kilku lat wykazało że lepiej jest gdy tę funkcję  pełni ktoś z członków koła przez dłuższy czas, tworząc w ten sposób pewnien klimat i atmosferę pracy koła.